O turystyce

blog - blog - blog - blog - blog - blog - blog - blog - blog - blog
Dominikana Republika Dominikany Jazda samochodem przygodą życia Próba dotarcia autem lub motorem z miejsca A do miejsca B stanowi w tym kraju niezapomniane przeżycie. Należy uczciwie ocenić własne siły – czy naprawdę mamy odwagę to zrobić? Niezbędna jest znajomość języka hiszpańskiego i dobry zmysł orientacyjny, ponieważ często brakuje tablic z nazwami ulic. W dużych miastach każdy rusza, kiedy chce. Nie należy się zatem dziwić, gdy wyprzedzani będziemy z każdej strony, a inni użytkownicy drogi nie będą przestrzegać żadnych przepisów. Najlepiej jest zachować dużą ostrożność i jeździć defensywnie. Gdy dojdzie do wypadku często zdarza się, że wszyscy jego uczestnicy zostają zatrzymani przez policję na całą noc – przede wszystkim wtedy, gdy są ranni. Ryzyko ucieczki z miejsca wypadku jest wysokie, ponieważ mieszkańcy tego kraju często nie posiadają ubezpieczenia o.c. i prawa jazdy. Napiwek miłym gestem Idąc do restauracji powinno się pamiętać o zabraniu dodatkowych pieniędzy na napiwek. Należy wychodzić z założenia, że wynagrodzenie w branży usługowej jest bardzo niskie. Dlatego też 5 czy 10 procent napiwku jest tym osobom bardzo potrzebne, nawet jeśli do rachunku doliczono już 10 procent za obsługę. Dominikańczycy przeważnie są uprzejmi i bardzo dbają o gości. Niewielki dowód wdzięczności stanowi dla nich wyraz uznania. Zakupy mogłyby być tak łatwe... Negocjacje handlowe posiadają długą tradycję: przede wszystkim przy ulicznych stanowiskach oraz w sklepach z pamiątkami należy się targować. Faktem jest, że taka forma zakupów jest dla Europejczyków czymś nieznanym. Kto zatem nie ma odwagi, aby negocjować, powinien przy pierwszym podaniu ceny po prostu powiedzieć „nie“. Kupiec wymieni wtedy zazwyczaj niższą kwotę. Brakiem szacunku jest za to zbyt intensywne targowanie się oraz sugerowanie za niskich cen. Za niegrzeczne uważa się również ignorowanie i traktowanie kupców, jak coś uciążliwego. Dlatego też, jeśli nie chcemy niczego kupić, należy uprzejmie, ale zdecydowanie powiedzieć: „No, gracias.“. Jednak lepiej w koszulce Istnieje ważna zasada dotycząca ubioru: na terenie hotelu zasadniczo można zachowywać się, jak u siebie w domu. Przyzwyczajenia i obyczaje w Republice Dominikany są jednak w wielu przypadkach odmienne. Na przykład kąpiele nago są zabronione. Opalanie się topless poza terenem hotelu traktowane jest jako niecodzienne i nieobyczajne. Przy basenie hotelowym należy wykazać się dobrym wyczuciem tego, co jest dozwolone, a co nie – trudno udzielić tu jednoznacznej odpowiedzi. Dotyczy to także zupełnie „normalnego“ stroju – poza plażą Dominikańczycy zawsze ubierają się poprawnie, wliczając w koszta nawet to, że się spocą. Dlatego też mężczyźni w mieście bądź w restauracji nigdy nie noszą krótkich spodni – byłyby to niezgodne z obyczajem. Kobiety również ubierają się elegancko, dostosowując styl do warunków finansowych i rodzaju pracy. W hotelu nikt nie oburzy się widząc gościa w swobodnym ubiorze. Jednak aby uniknąć ukąszeń komarów i muszek poza terenem hotelu i tak zaleca się noszenie jasnych i zakrywających ciało ubrań. Dawać kosza, ale w dobrym stylu Kobiety powinny wiedzieć, jak obchodzić się z temperamentem dominikańskich mężczyzn. Naturalne jest to, że podchodzą oni do samotnie siedzących kobiet, chcą z nimi porozmawiać i zatańczyć, a czasem pragną czegoś więcej. Jednocześnie posiadają swoją dumę – jak zatem dać mężczyźnie kosza, nie urażając go przy tym? Nie ma potrzeby wzbraniania się przed sympatyczną rozmową ani tańcem. Potem jednak należy uprzejmie, ale zdecydowanie prezentować swoją postawę, co też w większości przypadków jest akceptowane. Nie wolno nigdy bawić się w listonosza! Rzecz, od której w każdym przypadku należy trzymać się z daleka są narkotyki. Posiadanie najmniejszej nawet ilości, czy to na własny użytek czy do sprzedaży, jest karane. Złamanie prawa grozi otrzymaniem wysokiej kary. Wyklucza się wypuszczenie osoby za kaucją. Jeśli ktoś na lotnisku poprosi o przewiezienie paczuszki do Europy, ponieważ twierdzi, że chce zaoszczędzić na kosztach i czasie trwania przesyłki, należy zdecydowanie odmówić. Można wyjść z założenia, że dana osoba chce wykorzystać nas jako kuriera narkotyków. Tylko spokojnie... Kto jedzie do Republiki Dominikany, nie powinien wymagać standardów europejskich. Dominikańczycy przeważnie są niezwykle sympatycznymi, przyjaznymi i pomocnymi ludźmi. Może się jednak zdarzyć, że pracownik recepcji zamiast obsługiwać gości, będzie mocno zaangażowany w rozmowę z przyjaciółmi. Próby porozumienia się po angielsku również mogą spełznąć na niczym. „Jeśli czegoś od nas chcecie, to się dopasujcie!“ - tak być może pomyślał sobie już niejeden Dominikańczyk. Czy można mieć mu to za złe?